Zrazy wołowe z musztardą karashi i korniszonami chilli

Czyli trochę tradycji nie koniecznie w tradycyjny sposób.

Składniki:

  • 600g wołowiny zrazowej górnej
  • 200g boczku wędzonego
  • cebula
  • jabłko
  • 4 łyżki musztardy karashi lub innej ostrej
  • korniszony chilli
  • szklanka wody
  • wykałaczki ?
  • listonic_type=’fooddrink’;listonic_theme=’addToShoppingList1′;listonic_content=’600g wołowiny zrazowej górnej
    200g boczku wędzonego
    cebula
    jabłko
    4 łyżki musztardy karashi lub innej ostrej
    korniszony chilli
    szklanka wody
    wykałaczki ;)’;document.write(” “);

Czytaj dalej…

Bouneschlupp – czyli wyborna zupa z fasolki szparagowej

Składniki:

  • 500g zielonej fasolki szparagowej
  • 2 duże ziemniaki
  • 350g wędzonego boczku w kawałku
  • 1,5 litra wody
  • 1 marchewka
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 duża cebula szalotka
  • 3 łyżki smietany
  • sól
  • pieprz
  • szczypiorek
  • 300g kiełbasy podwawelskiej
  • listonic_type=’fooddrink’;listonic_theme=’addToShoppingList1′;listonic_content=’500g zielonej fasolki szparagowej
    2 duże ziemniaki
    350g wędzonego boczku w kawałku
    1,5 litra wody
    1 marchewka
    2 ząbki czosnku
    1 duża cebula szalotka
    3 łyżki smietany
    sól
    pieprz
    szczypiorek
    300g kiełbasy podwawelskiej’;document.write(” “);

Czas przygotowania – 90 minut.

Czytaj dalej…

Boczek pieczony w sosie sojowym z sake

Składniki:

  • 0,5 kg boczku, tłustego lub chudego, jaki wolicie
  • 150 ml Sake – japońskiej wódki ryżowej
  • 4 łyżki stołowe sosu sojowego
  • 500 ml ciepłej wody
  • niewielki kawałek brunatnicy Kombu (Kombu Kelp)
  • 2 łyżki stołowe cukru trzcinowego
  • 1 łyżka stołowa Mirinu – japońskiego wina ryżowego
  • 20 gram świeżego imbiru
  • 4 łyżki Karashi – japońskiej musztardy w proszku
  • listonic_type=’fooddrink’;listonic_theme=’addToShoppingList1′;listonic_content=’0,5 kg boczku, tłustego lub chudego, jaki wolicie
    150 ml Sake – japońskiej wódki ryżowej
    4 łyżki stołowe sosu sojowego
    500 ml ciepłej wody
    niewielki kawałek brunatnicy Kombu (Kombu Kelp)
    2 łyżki stołowe cukru trzcinowego
    1 łyżka stołowa Mirinu – japońskiego wina ryżowego
    20 gram świeżego imbiru
    4 łyżki Karashi – japońskiej musztardy w proszku’;
    document.write(” “);

Czytaj dalej…

Kakuni, czyli boczek duszony w sake

 

Składniki:

  • 500g boczku, może być chudy, może być trochę bardziej tłusty, jak kto woli
  • 30g świeżego imbiru
  • zielona część cebuli dymki

Składniki potrzebne do duszenia:

  • 150 ml Sake – japońskiej wódki ryżowej
  • 500 ml ciepłej wody
  • 5x5cm kawałek brunatnicy Kombu (Kombu Kelp)
  • 2 łyżki stołowe cukru trzcinowego
  • 3 łyżki stołowe sosu sojowego
  • 1 łyżka stołowa Mirinu – japońskiego wina ryżowego
  • 2 jajka ugotowane na miękko
  • kilka (ok. 10) ugotowanych zielonych fasolek szparagowych
  • Karashi – japońska musztarda (w ostateczności można zastąpić ostrą musztardą, ale to trochę tak, jakby wasabi zastępować chrzanem)
  • Otoshi buta – specjalna japońska pokrywka z dziurkami, której najpewniej nie macie – dalej w tekście jest napisane czym ją zastąpić

 

Czytaj dalej…

Bigos Onufrego

Bigos

Witajcie, drodzy czytelnicy!

A teraz (tu werble!) pierwszy przepis – bigos.

Etap I. Wahanie, trwoga.
To trudne, skomplikowane, naszpikowane zasadzkami, długotrwałe, a ja jeszcze rok temu byłem na etapie przypalania wody na herbatę i eksperymentów z jajecznicą na rybie wędzonej (nie próbujcie tego w domu!) Wielodniowy przepis, mróz jest potrzebny, a tu za oknem coraz cieplej. To się nie może udać, a dodatkowo szkoda wyrzucić tyle jedzenia, jeżeli się nie uda.

Etap II. Decyzja
Raz kozie śmierć. Jak to mawiał mistrz Yoda – do or do not, there is no try (tu chciałem się zastrzec, mam skłonność do używania słów powszechnie uważanych za obcojęzyczne, za co z góry przepraszam – problem jest złożony)
W każdym razie – decyduję się spróbować.

Etap III. Badanie przedmiotu
Zwiedziłem sporo stron z przepisami, zadzwoniłem do paru znajomych podejrzanych o kompetencje w tym względzie. Każdy mówi coś innego, więc postanowiłem skompilować własny przepis na bazie elementów, które najbardziej do mnie przemówiły.

Etap IV. Zakupy
Postanowiłem udać się pod miasto – jak wiadomo, w mieście ciężko o przyzwoite składniki. Targ pod miastem był naturalnym kandydatem. Oraz sprawdzony, lokalny sklep mięsny, do którego dostarczają zakłady mięsne z Nowego Targu.

Oto, co ostatecznie zostało użyte:

Składniki:

4 kg kapusty kiszonej
1 kg kapusty słodkiej

20 dkg żeberek wędzonych
40 dkg karkówki
40 dkg pręgi wołowej
40 dkg boczku wędzonego
30 dkg kiełbasy toruńskiej
4 duże cebule
rozliczne przyprawy, o których poniżej
Etap V. Gotowanie

Dzień pierwszy

Bierzemy dwa duże garnki. Do jednego wrzucamy kapustę kiszoną, do drugiego słodką. Stawiamy na minimalny gaz, niech się grzeją.
Całe mięso kroimy w miarę drobno w kostkę (poniżej 1cm3) i obsmażamy na patelni, cebulę również – ale nie do miękkości, ma być lekko podsmażona. Następnie wrzucamy do kapusty słodkiej i mieszamy.

Następnie dorzucamy do gara z mięsem i kapustą słodką:
• pieprz czarny – 20 ziaren
• liść laurowy – 5 listki
• jałowiec – 10 ziaren
• rozmaryn – garść
• ziele angielskie – 10 ziaren
• kminek – parę szczypt

Gotujemy oba garnki osobno, na niewielkim ogniu, przez około 2 godziny, mieszając co jakiś czas.
Na koniec dnia wygląda to tak:

Bigos

Następnie, po dwóch godzinach wyłączamy gaz, dajemy garnkom ostygnąć – i na mróz. Wietrzenie lokalu, sprzątanie bałaganu i półprzytomni idziemy spać.

Dzień drugi.

Wyciągamy gary z mrozu, stawiamy na mały gaz, gotujemy nadal osobno. Po dwóch godzinach wygląda to mniej więcej tak:

Bigos

Następnie mieszamy zawartość obu garnków, gotujemy na małym gazie jeszcze przez chwilę, mieszamy raz jeszcze i wystawiamy na mróz.

Dzień trzeci.

Znów na mały gaz. Dodajemy:
• garść suszonych prawdziwków
• garść suszonych śliwek
• główkę polskiego czosnku zgniecionego nożem i poszatkowanego (nie chińskiego!)
• 250 ml oryginalnego ajvaru Podravki (chyba, że ktoś ma swój lub jeszcze jakiś dobry)
• 300 ml dobrego przecieru pomidorowego

Gotujemy przez dwie godziny na małym gazie, następnie na mróz. Mieszamy nie za często.

Dzień czwarty.

Na mały gaz, gotujemy przez dwie godziny. Znów nie przesadzamy z mieszaniem.

Dzień piąty, ostatni.

Znów na mały gaz, gotujemy dwie godziny, doprawiamy solą i pieprzem do smaku – i na talerze.

Wygląda to finalnie tak:

Bigos

Reszta w pojemniki i do zamrażalnika. Niech czeka na gorsze czasy.

Co do wina – pouczono mnie, że nie należy dodawać wina do samego gara – ponoć zakwasza to cały bigos, który może stać się zbyt kwaśny. Jak kto lubi, można dodać na patelnię, podczas odsmażania.

Smacznego!